W końcu zeszłego roku Ministerstwo Edukaji i Nauki Łotwy poinformowało o zamiarze optymalizacji sieci szkół średnich. Minister Karlis Szadurskis uważa, że szkół średnich na Łotwie jest za dużo, a jakość nauczania i poziom wykształcenia w nich już nie odpowiada współczesnym zapotrzebowaniom. Według grupy ekspertów, którzy na zlecenie ministerstwa przygotowali raport, idealna szkoła średnia musi mieć co najmniej 3 klasy dziesiąte, 3 klasy jedenaste i 3 klasy dwunaste. W każdej klasie ma uczyć się nie mniej, niż 25 uczniów. To oznacza, że wiele szkół średnich na Łotwie zostanie przekształconych w szkoły podstawowe.
W Dyneburgu Ministerstwo w związku z tą reformą proponuje z 13 szkół średnich zostawić tylko 6. Kierownik Wydziału Oświaty Dyneburga Marina Isupowa nie zgadza się z taką zmianą, bo obecnie szkoły średnie w mieście mają średnio po 2 klasy dziesiąte, jedenaste i dwunaste. To jest optymalna liczba uczniów pod względem wolnych pomieszczeń w szkołach i wymagań sanitarno-higienicznych. Zmniejszyć liczbę szkół średnich w mieście można, według jej słów, do 10, ale nie do 6.
Walka o zachowanie szkół średnich na pewno jeszcze będzie, szczególnie to dotyczy szkół mniejszości narodowych (rosyjskich). Zagrożone przy wprowadzeniu tej reformy wydaje się również gimnazjum polskie im. J. Piłsudskiego w Dyneburgu. O tym, czy dotkną zmiany nasze gimnazium, zapytaliśmy pani dyrektor Halinę Smulko.
Foto: dpolvsk.lv