Na Łotwie, podobnie jak i w innych państwach bloku komunistycznego, odbywa się demontaż pomników poświęconych Armii Czerwonej. Już od lat 90. na Łotwie, Litwie, w Estonii, w Polsce i w innych krajach byłego bloku wschodniego znikały poświęcone radzieckim żołnierzom pomniki, jako symbole zbrodniczej polityki ZSRR. Po napaści Rosji na Ukrainę wiele państw zdecydowało, że należy sprawę doprowadzić do końca.
14 lipca łotewski rząd zdecydował, że w kraju zostanie usuniętych 69 pomników i innych obiektów upamiętniających reżim sowiecki i nazistowski. Zdemontowane mają być monumenty, znaki pamięci i inne obiekty gloryfikujące systemy totalitarne. Nie dotyczy to miejsc, pod którymi znajdują się pochówki.
31 października w Daugavpils zdemontowano dwa obiekty. Rozbiórka pomnika w Parku Sławy obejmuje demontaż obelisku i uporządkowanie terenu parku. Natomiast część monumentu przedstawiająca sowieckich żołnierzy zostanie zachowana i przekazana do Muzeum Okupacji w Rydze. Demontaż obiektu wywołał oburzenie rosyjskojęzycznej części mieszkańców miasta – zatrzymano 37 osób, 15 z których nie podporządkowały się poleceniom funkcjonariuszy, 13 znajdowały się pod wpływem alkoholu, jeszcze kilka osób śpiewało pieśni wojenne, wysławiało reżim sowiecki i popierało agresję Rosji.
25 sierpnia w Rydze został rozebrany 79-metrowy sowiecki pomnik w Parku Zwycięstwa. Demontaż memoriału trwał trzy dni. Wówczas premier Krišjanis Kariņš powiedział, że dzięki demontażowi monumentu i energetycznemu uniezależnieniu się od Rosji, Łotwa pozbywa się ostatnich konsekwencji okupacji.
Podobne pomniki, które upamiętniają ofensywę Armii Czerwonej z 1944 r. zgodnie z regulacjami prawnymi mają zniknąć z krajobrazu łotewskiego do 15 listopada.