26 października na Łotwie odbyła się “Noc Legend”. Jest to coroczna akcja, w ramach której można nie tylko odwiedzić zamki i dworki, ale i aktywnie uczestniczyć w odbywających się tam imprezach. W tym roku “Noc Legend” odbyła się po raz trzynasty. Łatgalia słynie z pałaców i dworków szlachty Inflant Polskich. Najbardziej znane polskie rody szlacheckie to Platerowie, Borchowie, Kierbedziowie. Pozostały po nich zamki, pałace i dworki. Są w różnym stanie technicznym. Niektóre są prawie zniszczone, inne natomiast odnowiły lokalne samorządy dzięki dofinansowaniu państwa albo UE.
Jednym z najlepiej zachowanych jest pałacyk rodziny Kierbedziów w Luznawie (pol. Dłużniewo). Wnętrze budynku zachowało się do dziś: drewniane schody, drzwi, parkiet na podłodze. Wynikało to z faktu, że pałacyk został zbudowany przy użyciu najnowszych rozwiązań inżynieryjnych tamtych czasów, a także dzięki temu, że budynek ten ciągle był wykorzystywany przez różnego rodzaju instytucje, które dbały o stan techniczny zabytku.
Właścicielami pałacyku na początku XX wieku była rodzina Kierbedziów. Stanisław Kierbedź – polski inżynier, budowniczy mostów i kolei, członek Rady Stanu Królestwa Polskiego, ożenił się z Marią, córką Vikentijsa Janovskisa, właściciela dworu w Welonach. W rodzinie Kierbedziów urodziło się sześcioro dzieci. Eugenia Kierbedź, córka Stanisława Kierbedzia, odziedziczyła po śmierci ojca Luznawę i w 1911 r. ukończyła budowę pałacyku.
O Eugenii z Luznawy do dziś krążą legendy, mówi przewodnik dworku Ruta Polovinkina.
W Nocy Legend wziął udział również dworek Platerów-Zyberków w Arendolu. Był to jeden z najbardziej wpływowych rodów w Łatgalii. Obecnie dworek w Arendole jest własnością prywatną. Wykupił go w końcu lat 90-ch Arvids Turlajs. Wraz z małżonką stara się stopniowo przywracać dawne piękno dworku, zachowując przy tym historyczne szczegóły. Nowym właścicielom udało się zachować niektóre meble Platerów-Zyberków, detale okien i stare książki i fotografie. W ramach “Nocy Legend” w Arendole odbyła się prezentacją na temat dziedzictwa rodu Platerów-Zyberków. Opowiadał pan Arvids również różne opowieści o byłych właścicielach Arendole.
Imponuje swoimi rozmiarami i ciekawymi legendami zespół dworski w Prelach, należący kiedyś do szlacheckiego rodu Borchów. Przez wiele lat zamek w centrum dużego parku dworskiego wyglądał jako wypalona ruina, lecz w 2015 roku samorząd postanowił odbudować zabytek. W parku można zobaczyć także kaplicę zbudowaną ponad dwieście lat temu, zabytkową bramę, dom odźwiernego i ruiny stajni hrabiego. W ramach “Nocy Legend” odbył się w parku dworskim wieczór opowieści o duchach. Legendy o dawnych gospodarzach zamku zna niemal każdy mieszkaniec Prel. W sobotni wieczór mogli je usłyszeć również goście, którzy przybyli z różnych zakątków Łatgalii.
O duchach opowiadają w wielu zamkach i pałacach. Wiele tych historii związanych jest z nieszczęśliwą miłością. Można jednak usłyszeć również opowieści o charakterze byłych właścicieli dworków i pałaców oraz o ciekawych wydarzeniach z ich życia. Jedną taką historię o Michale Borchu opowiedział nam w Pałacu w Warklanach przewodnik Arturs Ikaunieks.
“Noc Legend” to wspaniała okazja, aby w nietypowy sposób poznać historię swego kraju i związane z nią legendy i opowieści. Inicjatorem tej akcji jest Łotewskie Stowarzyszenie Zamków i Dworków.